sobota, 18 sierpnia 2012

O hasiok dziś zahaczyłam.. a raczej moje oczy powędrowały na stojącą na środku....


...WALIZECZKĘ!

A w środku choinkowe starocie, najbardziej zwierzyniec był zainteresowany

Wnętrze z świetnego papieru, troszku zdarty, ale nadal miodzio.
Zimne stare ognie i lampeczki i jakieś fikuśne bomby pachnące babciami he.

Niedługo się nią zajmę, a co!

Lubię hasioki. Polecam.

2 komentarze:

  1. Wyglądają zupełnie jak te, które mieli moi dziadkowie! Mieszkasz może w południowej dzielnicy Katowic?

    OdpowiedzUsuń
  2. Śródmieście, czyli bardziej północ. Takie znaleziska mają moc!;)

    OdpowiedzUsuń